„Nieidealne” Święta

„Trzy lata temu robiłam ciasto, podobno był zakalec, więc mama nie wystawiła go na świąteczny stół,
chyba się wstydziła przed rodziną, to trochę jakby mnie się wstydziła, od tamtego czasu nie robię ciast i
nie lubię świąt”
„..no jak podchodzimy i chcemy się przytulić, a zamiast tego ktoś nas przesuwa i mówi: nie kręć się pod
nogami, nie teraz, nie przeszkadzaj, coś chciałaś?”
„…mama każe mi zjadać te pierniki, które nie są ładne, bo tylko te ładne stawia na stół”
„No jak wieszam bombki to mama zawsze mówi, że nie tu i że za dużo w jednym miejscu, a ja się
staram”
Mocne, prawda? To cytaty jednego z postów Tomasza Zielińskiego, psychologa i prezesa Fundacji
Usłyszeć na czas. To słowa Ani, Mai, Igora, Marty i Maćka. Święta Bożego Narodzenia zawsze wydawały mi się bardzo magicznym czasem. Najbardziej magicznym czasem w roku. Zapach pierników, światło światełek zawieszonych na choince, ciepło domowego ogniska..
Do czasu. Do czasu aż przeczytałam wspomniany post Tomasza Zielińskiego dotyczący rozmów z
dziećmi, które mówiły „Jeszce tylko kilka dni do świąt, wytrzymam proszę pana…”. A potem
przeczytałam o nieidealnie ubranej choince, która ma za dużo bombek w jednym miejscu, a za mało w
drugim. O zakalcu, który nie został wystawiony na stół, bo był zakalcem. O zbyt grubo pokrojonej
sałatce, brzydkich piernikach, pośpiechu, niedostrzeganiu siebie nawzajem…. Za każdym razem jak
czytam ten post mam łzy w oczach. Bo ja też zawsze poprawiałam bombki i pozwalałam zjeść tylko te
mniej udane pierniki. I wtedy powiedziałam też STOP!
Od tej pory moje Święta wyglądają inaczej – moja choinka ma bombki tylko z przodu (cóż, życie),
pierniki jemy te, na które mamy ochotę, a resztę zawozimy do bliskich, zamiast światełek mam wspaniałe,
samodzielnie zrobione łańcuchy i girlandy. Moja córka kocha Święta, więc są one wszędzie. Dosłownie
wszędzie..
Ale dzięki temu to jest naprawdę magiczny czas. Przeżyty wspólnie.
W tym miejscu chciałabym również Państwu życzyć nieidealnie ubranej choinki, zakalca na stole, zbyt
grubo pokrojonej sałatki i wspaniałych girland. Również wszędzie! Niech to będzie magiczny czas!
A oto kilka pomysłów na wspólnie spędzone przedświąteczne chwile:
PACHNĄCA, ŻŁOBKOWA, PIERNIKOWA CIASTOLINA
2 szklanki mąki pszennej
0.5 szklanki mąki ziemniaczanej
1/3 szklanki oleju
przyprawa piernikowa
barwnik spożywczy/brązowa farba
Do miski wrzucamy : mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, olej, przyprawę piernikową oraz odrobinę
barwnika/farby. Całość zagniatamy. I gotowe 🙂
SZTUCZNY ŚNIEG
2 szklanki mąki ziemniaczanej
mydło w płynie
Do miski wrzucamy mąkę ziemniaczaną, następnie powoli dodajemy mydło w płynie aż do uzyskania
odpowiedniej konsystencji.
Uwaga: nasze dzieci uwielbiają same wsypywać poszczególne składniki. Pozwólmy im na to 🙂
Dobrej zabawy!
Autor: Anna Krzyżanowska
Fot.: Natalia Wysocka
Odpowiedzi