Co zamiast telefonu?

To, że dzieci od najmłodszych lat sięgają po telefon nikogo już nie dziwi. Telefon komórkowy stał się częścią naszego życia i jest niemalże niezbędnym jego elementem. Posiadaczami telefonów są wszystkie osoby dorosłe w otoczeniuza małego dziecka. Dzieci uczą się poprzez naśladownictwo, a oczywistą ciekawość wzbudzają w nich telefony zwłaszcza, że rodzice nie rzadko się z nimi rozstają. Dodatkowo tam coś się świeci i gra! Wszyscy na pewno słyszeliśmy nie raz „patrzenie w ekran jest niezdrowe”. Na początku dotyczyło to głównie telewizorów, później były monitory komputerów, a teraz są to ekrany naszych telefonów. Czy naprawdę są aż takie złe?

Zbyt dużo bodźców z zewnątrz

Rozwój i nauka dziecka powinny odbywać się stopniowo poprzez poznawanie najbliższego otoczenia. Od pierwszych miesięcy dziecko nabywa nowych umiejętności, które wpłyną na jego dalszy rozwój. Pierwsze słowa pojawiają się ponieważ mama, tata czy inni dorośli poświęcają dziecku czas i mówią do niego. Pełzanie, raczkowanie, chodzenie pojawia się gdy dziecko jest na tyle ciekawe świata, że chce w końcu podążać gdzieś samodzielnie. Chwytanie, łapanie, rzucanie rozwija się ponieważ dziecko poprzez dotyk poznaje swoje otoczenie. Gdy jednak nasz maluszek zostanie sam na sam z telefonem skupia całą swoją uwagę tylko na nim. Porusza się tylko w tym miejscu gdzie leży telefon, nie chwyta go ponieważ rodzice dbają o to by nie uszkodził sprzętu. Często nasze dziecko wpatruje się w ekran jak „zahipnotyzowane”. Jest to spowodowane tym, że maluch nie jest w stanie przetworzyć wszystkich bodźców, które do niego dochodzą. Muzyka, różne dźwięki, ciągle migający i zmieniający się obraz dostarczają zbyt wielu wrażeń dla jeszcze rozwijającego się mózgu dziecka. W czasie „z telefonem” rodzic nie wchodzi w interakcje z dzieckiem, nie mówi do niego, nie pobudza do działania czy myślenia. Dziecko nie ma możliwości poznania otaczającej rzeczywistości ze wzorkiem utkwionym w ekran telefonu. Ma problemy z rozwojem mowy, zamiast słów używa dźwięków podobnych do tych wydobywających się z telefonu. Zbyt wczesne przyzwyczajenie do ciągłej intensywnej stymulacji mózgu dziecka, wpłynie negatywne na późniejszy kontakt z „mniej intensywną” rzeczywistością.

Problemy z koncentracją

Koncentracja jest skupieniem uwagi na jednym bodźcu przez dłużysz czas. Zbyt długi kontakt z telefonem komórkowym naszego dziecka może mieć negatywny wpływ na rozwój tej umiejętności. Urządzenie jakim jest telefon, zostało specjalnie zaprojektowane tak, by przeskakiwać z bodźca na bodziec. Ciągła zmiana obrazów, poruszające się postaci z bajek, głośna muzyka, intensywne kolory – to wszystko skupia uwagę naszego dziecka, nie rozwija jednak koncentracji ponieważ do mózgu co chwilę docierają nowe bodźce, a nie jeden stały.

Problemy z kreatywnością

„Nudzi mi się”, „nie chce mi się” – dziecko z telefonem w ręku, nigdy tych słów nie wypowie. Jak zatem radziły sobie z nudą dzieci w ciągu ostatnich setek lat, gdy technologia nie była powszechnie dostępna? Rozwijała się wtedy ich kreatywność. Zapewne w momentach największej nudy, powstały już kultowe zabawy jak budowanie bazy, tworzenie pojazdów ze starych butelek, gra kapslami, przeskakiwanie „gorącej lawy” i wiele innych.

Dziecko korzystające z telefonu w nadmiernych ilościach może być bardzo pobudzone mimo, że wydaje się spokojne. Ograniczenie kontaktu z telefonem może wywoływać płacz, rozdrażnienie, a nawet agresję, ponieważ maluch nie potrafi poradzić sobie z nagłą „bodźcową ciszą”. Ciągła reakcja mózgu na bodźce nie pobudza do rozwoju, a jedynie utrzymuje w ciągłym  napięciu. Dziecko traci zainteresowanie otaczającą go rzeczywistością, która nie jest aż tak „intensywna”.

Co zamiast telefonu?

Ważne jest by dziecko miało możliwość wieloaspektowego rozwoju, zatem zabawy i zabawki należy dobierać adekwatnie do wieku i potrzeb dziecka. Niezbędna jest tu obserwacja rodzica, bo tylko tak jesteśmy w stanie zauważyć potrzeby naszego dziecka.

Przykłady zabaw:

  • Zabawy sensoryczne: coś dla maluszków: sensoryczne książeczki, gryzaki, butelki sensoryczne, coś dla starszaków: masa solna, ciastolina, plastelina, malowanie rękami, zabawa wodą, zabawa piaskiem.
  • Eksperymenty: łączenie barw, mieszanie mąki ziemniaczanej z wodą, wulkan z sody oczyszczonej i octu, mleko i mydło + barwniki, cukierki skittles i mleko,
  • Zabawy na świeżym powietrzu: spacery, gra w piłkę, obserwacja przyrody przez lornetkę (można wykonać samodzielnie z rolek po papierze), malowanie kredą, zbieranie kwiatków,
  • Zabawa z dzieckiem: czytanie razem książeczek, zaangażowanie w czynności życia codziennego jak pieczenie, gotowanie, sprzątanie.

Jaka zabawka może zastąpić telefon?

Oto autorki pomysł jednego z naszych podopiecznych. Chłopiec z powodzeniem zastąpił telefon sensoryczną klepsydrą. Telefon komórkowy można śmiało zastąpić też zabawkowym teflonem analogowym.

Czas spędzony przed telefonem ma nie tylko negatywny wpływ na rozwój najmłodszych dzieci. Wady postawy, problemy ze wzrokiem, ciągłe pobudzenie to tylko niektóre problemy z jakimi borykają się dzieci, które korzystają z telefonu w nadmiarze. Jeśli mamy taką możliwość, powinniśmy ograniczyć kontakt dziecka z telefonem do minimum. Czas, który nasza pociecha spędza używając nowoczesnych technologii powinien przebiegać pod całkowitą kontrolą dorosłego. To my mamy wpływ na rozwój naszego malucha, nabyte umiejętności i wychowanie. Nie pozwalajmy zatem by rolę tę przejął telefon komórkowy.

Autor: Katarzyna Marczak

Powiązane artykuły

Odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *